Tytuł : Nakarmić wilki
Autor : Maria Nurowska
Seria : Cykl “Nakarmić wilki”
Wydawnictwo : W.A.b.
Ilość stron : 221
Ocena 6/10
Stan : moja (Dedalus – 7 zł)
Hmmm, nie mam pojęcia czy pierwsza ale jest
to na pewno jedna z niewielu książek polskich autorów, którą przeczytałam I
dobrowolnie kupiłam :p Zwykle mam książkowstręt jeśli zobaczę polskiego autora
… I w sumie nie wiem czemu tak się dzieje. Zwykle kiedy przeczytam Maria,
Katarzyna czy jakaś tam inna niewiasta to jakoś mnie odrzuca bo polskie toto –
I wiem, że tu robię błąd bo są na świecie rewelacyjne książki napisane ręką
rodaka polskiego. Ale bez zbędnego
przedłużania!
W książce trafiamy na Katarzynę –
absolwentkę SGGW, która pragnie na własne oczy przekonać się, że wilk to
wspaniałe stworzenie. W tym właśnie celu Katarzyna udaje się w Bieszczady I tam
zostaje upchnięta jako trzecia do małego I jakby to ująć .. mało luksusowego
domku. Za współlokatorów będzie miała tajemniczego Olgierda I wygadanego
Marcina. Marcin jest przystojniakiem z uśmiechem Georga Clooneya więc dziwić
was nie może, że w książce został on ochrzczony jako Klunej. Z Kaśką przyjaźnią
się, a nawet kochają ale to cały czas po przyjacielsku. Z Olgierdem to całkiem
inna sprawa. Bo co najbardziej rajcuje kobiety? Oczywiście, że tajemniczy
gostek! A może jest wampirem jak Edward? Albo demonem jak Malik? (sorki ..
tylko ja czytam tak mało znane książki :p) Już bez zbędnych docinków – akurat ten
wątek miłosny nie przypadł mi do gustu. No bo ej! Olgierd to siedzący cicho
“dominant” jak to Kasia go określiła, a Klunej to zabawny gostek, który ma
serce na dłoni…
Kasia stawia sobie za cel utemperowanie
trochę zapędów łowieckich mieszkańców Bieszczad. Wilki napadają na tutejsze
gospodarstwa – oczywiście zabijają owce I krowy więc mieszkańcy chcą je
wytępić co do jednego toteż w lesie można nie rzadko znaleźć zastawione wnyki.
Kasia chce udowodnić ludziom, że wilk to piękne zwierze I nie należy go zabijać,
a jedynie lepiej chronić swoje gospodarstwa, na przykład zakupując owczarki
podhalańskie, które świetnie nadają się do odstraszania wilków. Czy uda jej się
zmienić mentalność tamtejszych ludzi?
Pierwsza sprawa nad którą ubolewam –
okładka. Jam am taką … brzydką prawie, a dopiero teraz jak przeglądałam
lubimyczytać to zobaczyłam, że jest też wydanie w takiej ślicznej okładce!
Także przed chwilą odkryłam, że historia ma ciąg dalszy co mnie strasznie
zaskoczyło. Wydawało mi się, że po takim zakończeniu wszystko już skończone ale
kiedy się dowiedziałam to gdzieś głęboko pojawiła się ciekawość co teraz?! No
skoro już zaczęłam od dupy strony to tak – zakończenie było zaskakujące I
czytając ostatnie zdanie miałam mniej więcej taką minę :o
Ale wracając do początku to książka nie
jest zbyt wciągająca. Czyta się ją z umiarem ale I z ciekawością. Jeśli ktoś
jest mojego pokroju I interesują go zachowania w rodzinie psowatych to jest tam
kilka ciekawych scen. Bo wilki to naprawdę interesujące stworzenia, o których
my ludzie niewiele wiemy. Książka na pewno pokaże nam, że nie są to tylko
bezduszne bestie, które wciąż zabijają I może dlatego warto ją przeczytać.
Chociaż ja nie wyobrażam sobie teraz osoby, która uważa wilka za bestię,
przecież większość z nas ma w domu psa, a to znowu nie taka wielka różnica ;)
Kasia czasem wkurza nas nie myśląc nad tym
co mówi ale mam wrażenie, że tak to już jest z głównymi bohaterkami. Klunej
dostarcza nam czasem humoru, Olgierd nieco tajemniczości więc jest git jak to
się kiedyś mówiło :p
Ja to mam ostatnio jakąś dziką obsesje na punkcie wilków. Sama nie wiem dlaczego xd
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się nawet ciekawie, ale niestety nie jestem do końca przekonana co do polskich autorów. Jednak może kiedyś spróbuję zmierzyć się z tą książką :))
Raczej nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuń