środa, 19 listopada 2014

Walcz albo giń - "Próby ognia"


Tytuł : Próby ognia
Autor : James Dashner
Seria : Trylogia Więzień Labiryntu tom II
Wydawnictwo : Papierowy Księżyc
Ilość stron : 414
Ocena : 7/10
Status : moja (ok. 36 zł w Matrasie)

Kolejny tom przygód Thomasa za mną, i co mam do powiedzenia ? Wbrew ocenie nie zawiodłam się. Książka zaczyna się podobnie jak pierwsza część czyli wszechogarniająca dezorientacja. Thomas razem ze Streferami budzą się w białym pomieszczeniu – dormitorium. Ze wszystkich stron otaczają ich wielkie kraty, a za kratami obrzydliwi poparzeńcy – ludzie chorzy na pożogę. Potem jak zwykle są zawiłości ale finalnie pojawia się facet z DRESZCZu i wyjaśnia wszystkim, że są zarażeni śmiertelną chorobą. Mają dwa tygodnie na pokonanie masy kilometrów i dotarcie do bezpiecznej przystani gdzie każdy z nich dostanie lekarstwo. I jaki mają wybór ? Streferzy ruszają po lek. Niestety po drodze nie będzie tak łatwo, czeka ich dużo niespodzianek i to niekoniecznie dobrych… 

"- Może umrzeć.
- Gorzej. Może to przeżyć."
Książka ogółem fajnie napisana. Były momenty zaskoczenia, momenty złości, momenty dezorientacji – ja sama nie wiedziałam komu tu wierzyć :P I o to właśnie chodzi, możemy wczuć się w te postacie. Dokładnie wiemy czemu się zastanawiają, my też się zastanawiamy czy to dobry pomysł. Jedna gwiazdka poszła w dół za pomysł. Bo jednak labirynt to coś oryginalnego ale pustynia z oszalałymi ludźmi ? Wydaje mi się, że gdzieś już to widziałam, słyszałam albo czytałam. Do tego wątek miłosny całkiem beznadziejny. W pierwszej części nie wiedziałam, że takowy w ogóle wystąpił ale tutaj mnie zaskoczyli. Jednak był chociaż ja bym tego nie nazwała wątkiem miłosnym ;)

"Jeśli mogę wam coś dzisiaj doradzić, to żebyście nigdy, przenigdy nie wierzyli własnym oczom."
Książkę jak najbardziej polecam, strasznie zżyłam się już z Thomasem, Minho iraz Newtem, reszta wisi mi i powiewa, że tak powiem :P Niemniej są tam momenty kiedy otwierasz usta i sam nie dowierzasz co się właśnie stało. I to właśnie podoba mi się w niej najbardziej. Ta niepewność, którą przeżywamy wraz z bohaterami. To coś niesamowitego !

2 komentarze:

  1. Ja tam sobie poczekam na filmową okładkę żeby ładnie prezentowała się na półce wraz z pierwszą częścią ;) Chociaż jeśli spotkam ''Próby ognia'' w bibliotece to chętnie wypożyczę :D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja muszę kupić sobie pierwszy tom, bo troszkę z tym zwlekam :)

    OdpowiedzUsuń